Potem przeszliśmy cały Rynek zahaczając o sklep Kacpra Ryxa (kolejne części sagi zakupione dla M.) i w Muzeum Czartoryskich oglądaliśmy starożytne rzeźby greckie i rzymskie oraz wazy z namalowanymi opowieściami o herosach.
Dodamy tylko, że na wizytę wybraliśmy dzień darmowy, bo nie chodzi o to, żeby zanudzać dzieci wszystkimi możliwymi ekspozycjami (bo przecież zapłaciliśmy za bilet:), tylko wejść, oglądnąć to o co przyszliśmy i wyjść. W ten sposób muzeum nie będzie kojarzyło się z nudą, tylko stanie się fascynującą przygodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz