niedziela, 31 stycznia 2016

Niezbędnik - dziecko na nartach

Idziemy na narty! Oto krok po kroku, co trzeba ze sobą mieć i na co zwrócić szczególna uwagę, podpierając się skromnym doświadczeniem, ale za to podwójnym.


Po pierwsze - bielizna. Nie może być zbyt obcisła, zwijająca się, krępująca ruchów. Pamiętajmy też, że wyciąg polega na wsadzeniu orczyka między nogi.

Po drugie - bielizna termiczna: getry i podkoszulek w długim rękawem. Można szukać zamienników. Grubych getrów, podkoszulków bawełnianych, ale skoro są rzeczy specjalnie do tego, żeby trzymać ciepło, to czemu nie skorzystać? I naprawdę nie trzeba wydawać majątku. Ważne, żeby wszystko leżało jak ulał.
Nie polecam rajtek. Mają nieznośną tendencję do obniżania kroku. Będzie niewygodnie, wcześniej, czy później.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Szczawnica zimą z dziećmi

Zima to dla mnie do tej pory łyżwy, bitwy na śnieżki i sanki. Od zeszłego poniedziałku zaś również narty.
Co do zaoferowania w tym zakresie ma Szczawnica?


1. Łyżwy
Nic. Nie ma lodowiska. Podobno w tym roku wyjątkowo, gdyż długo było bardzo ciepło, więc nie zdążyli wylać.

2. Bitwy na śnieżki
Śniegu było pod dostatkiem. W Szczawnicy rewitalizowano dwa parki miejskie: dolny (a'la ogród botaniczny) i górny (niczym francuski Wersal), spacer po głównym deptaku do pijalni też odbywa się w pięknym otoczeniu drzew, alejek i szerokich chodników. Zawsze też można heroicznie wybrać się "na krzyż", ale o tym za chwilę.

3. Sanki
Można wyjść na górę z krzyżem (45 minut dość intensywnej, przez zimowe ubranie, wspinaczki) i pojeździć po prywatnej łące.
Można też wyjechać na Palenicę kolejką krzesełkową i pozjeżdżać na oślej łączce. Na górze znajduje się też wypożyczalnia sanek.


4. Narty (zaznaczam, że chodzi o początkujących i osobę "płużącą")
W Szczawnicy jest jedna narciarska góra - Palenica. Osoby zmotoryzowane muszą zjechać na parking usytuowany obok dolnej stacji 4-osobowego wyciągu krzesełkowego.
Na piechotę pozostają trzy opcje:
- zejście po dość stromych i krętych chodach w butach narciarskich i z nartami na ramieniu z głównej ulicy
- wypożyczenie sprzętu na szczycie (wadą tego rozwiązania jest powrót również kolejką, do której trzeba kawałek podejść)
- wyjazd z własnym sprzętem na szczyt
Na górze można jeździć na stoku Szafranówki (dwa wyciągi orczykowe) albo zjeżdżać główną trasą Palenicy lub familijną nartostradą. Stoki są oświetlone, a wyciągi czynne od 9.00 do 19.30.


Niedawno otwarto nową stację narciarską w oddalonych o 4 km od Szczawnicy Jaworkach i to tam kumulował się główny ruch narciarski, w związku z tym na Palenicy nie ma tłumów.
Bar na szczycie oferuje podstawowe potrawy, takie jak: oscypek, placki, kotlety, frytki i dość spory wybór zup podawanych prawie wrzących. Minusem jest jednak to, że nie codziennie wszystkie są.

środa, 6 stycznia 2016

Przerwa świąteczna

Dni ustawowo wolne od pracy i weekendy to był czas wyzwań dla Rodziców przedszkolaków. My mieliśmy najlepsze przedszkole na świecie, bo całoroczne.
Teraz jak Słodziaki mają prawie dwa tygodnie przerwy od szkoły to ja...oddycham z ulgą. Nie dlatego, że coś jest nie tak ze szkołą. Tylko zawożenie, odwożenie, wstawanie. Z miłą chęcią trochę od tego odetchnę.
No ale nie zmienia to faktu, że trzeba się trochę namęczyć, żeby było fajnie i dla nich i dla nas.
W zależności od pogody, a u nas było minus 15 stopni, albo aktywizujemy się w domku, albo na polu.
W domu można zorganizować:
- maraton filmowy, u nas Star Wars
- w nawiązaniu do powyższego zaliczyliśmy najnowszy epizod w kinie (REWELACJA!!!!!)
- rozgrywki w grach i to w planszówkach, i na Playstation
- czytanie na głos ulubionych książek (każdy na zmianę po rozdziale)
- lego
Słodziaki zdecydowały się w końcu spieniężyć skarbonki, więc pojechaliśmy do sklepu po nowe zestawy. Uwierzcie mi, że cztery godziny nie wiedziałam, że mam dzieci. Siedzieli przy swoich biurkach i składali zestawy. Na tym zabawa się nie skończyła, bo już drugi dzień z rzędu się nimi non stop zajmują układając przeróżne scenariusze.