Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Każdemu może się to podobać lub nie, ale dlaczego od razu wtrącać się w to, co robią inni? Co to nas do cholery obchodzi?!
1. Pochód wszystkich świętych, czyli świętowanie po bożemu
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105402,16880327,_Holy_Wins__kontra_Halloween__czyli_wszyscy_swieci.html
Kościół musi działać i przeciwdziałać satanistycznym praktykom robiąc praktycznie to samo, co w tradycyjne Halloween - wymieniając tylko postaci dramatu. Zamiast duchów, wampirów, czarownic pojawią się święci, którzy w masowej większości zginęli męczeńska śmiercią, której opisy na pewno uchronią naszą pociechę przed drastycznym oswajaniem się z wszystkimi aspektami śmierci.
Co z dziećmi nie nie chodzącymi na religię? Co z poszanowaniem praw innych wyznań i religii? Co ze świeckim państwem?
2. Co zrobić, gdy przebrane na Halloween dziecko zapuka do Twoich drzwi?
http://wiadomosci.onet.pl/religia/w-halloween-zapuka-do-ciebie-dziecko-katolicki-dwumiesiecznik-apeluje-aby-nie/5zk1b
To jest już hit, moim skromnym zdaniem i powiem szczerze, że dla mnie jest to powód, dla którego w zabawie w "słodycze albo psikus" bezwzględnie powinni uczestniczyć rodzice, żeby móc w porę zareagować, bo jak ktoś to przeczytał i zamierza zastosować, to trauma dla dziecka do końca życia. Swoją drogą gratuluję autorowi artykułu!