Jak tylko zobaczyliśmy reklamy, że wystawa lego będzie w Krakowie, wiadomo było, że na pewno tam zawitamy.
Bilety udało mi się kupić na gruponie, co znacznie podratowało nasz domowy budżet, ponieważ niestety wszystko, co dotyczy Lego jest cholernie drogie.
Wystawa - cóż: cztery rzędy budowli, przede wszystkim klocków dostępnych w sprzedaży. Całe wybudowane serie Star Wars, Harry Potter, Lord of the Ring - fajne, ale bez "wow!".
Niesamowita była Statua Wolności, Pałac Kultury i Stadion Narodowy.
Na wszystkich wrażenie zrobiły ruchome roboty (w tym wąż grzechotnik). Oczywiście to są moje odczucia, bo chłopcy byli zachwyceni!! Biegali od jednej do drugiej gabloty, potem jeszcze raz i jeszcze.
Obok wystawy znajduje się sklepik Lego, ale nie powala zniżkami, tym bardziej, że i w Smyku i każdym innym punkcie są teraz zniżki na Dzień Dziecka.
Podsumowując: dla dzieci super, my chyba będziemy musieli poczekać na Legolandię w Niemczech :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz