- No widzisz, co tu się dzieje?! 500+ podostawali i wszyscy się pchają z tymi dzieciakami nad morze!
Obok starszy pan kometuje urodę pani z dzieckiem na kolanach: że ładna, że dziewczynka śliczna, że z mężem piękna para (mąż stoi nad nimi), tylko, że jeszcze jednego dziecka do 500+ brakuje...
Dobrze, że i nam dali 500+, bo w tym roku nad morze byśmy nie pojechali..
Z trzech okolicznych latani morskich weszliśmy tylko na dwie: Stilo i na Helu (kiedyś napewno uda nam się "zaliczyć" wszystkie). W Trojmieście byliśmy w zeszłym roku, więc zostawiliśmy to na następny raz.
Po paro godzinnym pobycie w Łebie kurortów mamy serdecznie dość. Nie oburzają mnie ani parawany, ani piwni Janusze, ani rozwrzeszczane dzieci chlejących od rana rodziców. Że fast foody, że gofry i lody, no i? Przecież to najtańsze jedzenie. Zdrowe jedzenie w knajpach jest drogie, a nikt na urlopie nie będzie gotował. Poza tym trzeba mieć gdzie.
To jest wszędzie, nie tylko na plażach. Każdy ma prawo spędzać wolny czas jak chce. Jak ktoś chce ciszy i pokoju, to po cholerę jedzie w sezonie do Międzyzdrojów lub Władysławowa?!
Jedyne co mnie wkurwia, bo nie denerwuje, to wchodzenie do morza mimo czerwonej flagi! Nie rozumiem, nie ogarniam, poprostu NIE!
..................................................................................................................................................................
Poza tym udało nam się dotrzeć do Sea Ocean Parku w Sarbsku z super pokazami tresury uchatek kalifornijskich, akwarium 3D oraz mini spektaklem z mówiącym delfinem oraz do Muzeum Kocham Bałytk, w którym główną atrakcją jest możliwość zrobienia sobie zdjęć z muralami o tematyce morskiej.
Byliśmy też w najmniejszych grotach w Polsce (Mechowo) oraz odwiedziliśmy Katyń północy, czyli Saktuarium w Piaśnicy, gdzie drogę zagrodził nam prawdziwy zaskroniec oraz wspieliśmy się na Kaszybskie Oko w Gniewinie.
Jutro wracamy i będziemy testować punktualność pendolino :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz