środa, 25 listopada 2015

Prezenty!!!

K: "Mamo, czy w tym roku możemy sami zrobić prezenty gwiazdkowe?"
Ja (w myślach): Co?????????????? Pogięło Was? Kto do cholery wymyślił?! Ale wogóle jak?? Dlaczego? Przecież to kiedyś były takie mądre dzieci...
Ja: "Oczywiście, jeżeli tylko macie ochotę. A co chcielibyście zrobić?"
K: "Mamo, no Ty napewno co fajnego wymyślisz!"
Ja (w myślach): Nosz k..wa mać!
Ja: "No to pomyślę...."


I tym oto sposobem Droga Rodzino, prezenty będą ręcznie, psia dupa (cytując pewnego Mikołaja z polskiego filmu), robione :)
O prezentach już napisano prawie wszystko. I to co dawać, czego nie dawać, jak rozwiązać kwestię cudu, kiedy Gwiazdka, a kiedy Mikołaj, do kiedy się wierzy, a od kiedy już nie?


Postanowiłam w tym roku podzielić się z Wami odpowiedziami na różne trudne pytania Słodziaków dotyczące Świąt Bożego Narodzenia, prezentów i Mikołaja. Może komuś będą one kiedyś, gdzieś pomocne. A skoro już się ktoś namęczył, żeby ich udzielić, to można spokojnie korzystać ze wspólnego dorobku ludzkości. (Nie przemawia przeze mnie mania wielkości. Niektóre patenty nie są mojego autorstwa, tylko właśnie wspomnianym już dziedzictwem narodów).




1. Święty Mikołaj może przynieść Ci każdy prezent, ale napewno nie przyniesie Ci tego, na co nie zgadzają się Rodzice.
2. Święty Mikołaj w tą jedną noc musi obdarować dzieci na całym świecie. Jeździ więc po różnych zakątkach naszej Ziemi: i tam, gdzie jest bardzo ciepło i tam, gdzie jet bardzo zimno. Żadne zwierzątko tego nie wytrzyma.
3. Dzieci mogą poprosić w swoich listach o coś dla Rodziców.
4. Gwiazdy Betlejemskiej się nie je.
5. I Pan Bóg i Święty Józef byli ojcami Jezusa. Jeden był w Niebie, a drugi na ziemi.
6. Tak, matkę miał tylko jedną.
7. Grzeczność się liczy przez cały rok. Nie tylko ostatni tydzień.
8. W każde święta jemy tradycyjne potrawy i zachowujemy się w określony sposób. Skoro zależy ci na tradycji obdarowywania się prezentami, to ryby musisz chociaż spróbować - to część tradycji.
9. Jestem pewna, że i list wrzucony do skrzynki i ten położony na parapecie dotrze do Mikołaja (do M.: można wyrzucić do skrzynki list do Świętego, nawet bez znaczka i adresu :)
10. Oczywiście, że Babcie wolą przygotować Wigilię w domu i nas zapraszać, niż tłuc się po nocach do nas :)


Patrząc na to dzieje się w galeriach handlowych, na świąteczny nastrój ludzi wokół, na szał zakupów, na wszechobecność reklam.. Daj nam Boże zdrowia!

1 komentarz:

  1. Przeraża mnie ta komercja i banery na każdym rogu. W sumie samodzielne robienie prezentów z dziećmi to niegłupi pomysł :)

    OdpowiedzUsuń