- "No to teraz poszłaś Mamo po bandzie!"
- "Nie będę grać? No to nie! Cóż mi z tego?!"
- "Nie obchodzi mnie to!"
- "Taka jesteś mądra? To powiedz mi, o czym teraz myślę?"
- " I tak to będę robić!"
- "Dziadek nie wie? Chyba żartujesz!"
Lista nie ma końca.. W miesiąc im się udało nauczyć tego wszystkiego, czy dopiero teraz zyskali odwagę, żeby się ujawnić?
Aż strach pomyśleć, co mówią do siebie, kiedy mają pewność, że żaden dorosły ich nie słyszy.
Do tego dochodzą nieustanne zabawy w pojedynki czarodziejów (Harry Potter), wojny galaktyczne (Gwiezdne Wojny), unicestwienie Mordoru (Władca Pierścieni), Invizimals (Boże, uchowaj!), czy gonienie Albertyny (Dzieci z Bullerbyn), ninja (Mali Ninja), czy strzelanie wirtualnych goli (Supa Strikers).
Jak pizza, to tylko Pizza Hut, jak koszulka FCB czy RM to oryginalna. Dziś woda smakowa jest super, jutro nie da się jej przełknąć, bo jet obrzydliwa. Obiady w szkole są niezbędne, ale tylko jako element socjalizacyjno - towarzyski. Pół bochenka chleba na kolację - żaden problem!
Dziewczynki, które nie chcą z nimi chodzić w parach, koledzy, którzy łobuzują i pani Ania, która podnosi głos na lekcji. Zbieranie 3 kilo kasztanów do mamusinej torebki, dyskusje na temat mp3-jek i śpiewanie pełnym głosem w tramwaju Kaczki Dziwaczki. Wydawanie kieszonkowego na gazetki Playmobile lub kupowanie za własne pieniądze gry na Allegro, czy stawianie precla z sezamem bratu.
A z drugiej strony słyszę:
- "Nie martw się, dziewczyny już niedługo będą się zabijały, żeby chodzić z Tobą w parze"
- "Jesteście bombą miłości, kiedy się poślubicie?"
- " Tak, jesteśmy bliźniakami, ale mamy inny kolor oczu i włosów. Dość łatwo nas rozróżnić!"
- "Ja się już w to nie bawię! Będę teraz czytał wiersze."
I moje ulubione:
- "Wiesz Mamo, że jakby Cię kto nie znał, to mógłby pomyśleć, no wiesz...., że jesteś świrnięta."
Ja w myślach: WTF?!?!
- "Ale nie martw się, powiemy im, jak jest naprawdę!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz