Jestem zwolennikiem szczepień ochronnych, gdyż uważam, że zdobycze cywilizacji są o to, żeby z nich korzystać. Nie neguję tego, że szczepionki mogą mieć skutki uboczne, ale korzyści z zaszczepienia dziecka są, według mnie, większe i warto zaryzykować - choć np. na grypę ich nie szczepię.
Poza tym, kiedyś bliska mi osoba, specjalista od immunologii, zapewniła, że działanie szczepień jest udowodnione w sposób pewniejszy niż np. probiotyków, a te podaję i wierzę, że z sensem.
Jednakże, jak ktoś nie chce szczepić dziecka, myślę, że ma do tego pełne prawo i kary za uchylanie się od tego obowiązku są dla mnie śmieszne.
Najważniejsze, żeby nawadniać organizm, nawet do łyżeczce, co chwilę, pomiędzy ćwiczeniami z miską :) Ponieważ wymiotom towarzyszy biegunka, warto zasmarować pupę, oczywiście dzieciom, dobrym (!!!) kremem na odparzenia pieluszkowe zaraz na początku i powtarzać ten proceder przy każdej zmianie pieluszki.
Warto również podawać wspomniane już probiotyki.
Warto poczytać stronę producenta szczepionek, po dodatkowe informacje:
https://www.powstrzymajrotawirusy.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz