sobota, 7 września 2013

System motywacyjny

Ostatnio bardzo dużo mówi się, że w stosunku do dzieci lepiej sprawdza się tzw. "system motywacyjny" niż dotychczas obowiązujący kar i nagród.
Osobiście uważam, że bez kar (u nas np. zakaz grania - "kara najwyższa" za bijatykę) się nie da, ale zaczęłam stosować przede wszystkim nagrody za dobre zachowanie. Oprócz super nagród typu wyjście do cyrku, kina są gratyfikacje codzienne w postaci tatuaży.

Kiedyś stosowaliśmy tablicę ze słoneczkami (Kacper) i serduszkami (Kajtek), ale opierała się o nagrody i kary. Za dobre zachowanie dodawaliśmy punkty, a za złe je skreślaliśmy.  Za uzbieranych 5 punktów chłopcy kupowali sobie lizaka lub czekoladkę, a za dziesięć - resorówkę lub plastelinę.
Tatuaże są super, bo większość z nich nie zmywa sie od razu, więc dziecko z dumą obnosi je na rękach, nogach.

Ostatnio dostaliśmy tatuaże malowane, które wprawdzie zmywają się natychmiast po zetknięciu z wodą, ale za to pozwalają na aktywne uczestnictwo dzieci w ich tworzeniu, gdyż same je kolorują przed odciśnięciem na skórze.
Nagradzamy przede wszystkim "grzeczność" w przedszkolu, ostatnio - posprzątanie w pokoju, czy "suche noce" u Kajtka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz