wtorek, 12 listopada 2019

Bezpieczeństwo w sieci

Plagą ostatnich lat jest Internet. Prawda, czy bzdura? Czy wyobrażamy sobie nasze życie bez Internetu? A czy nasze dzieci je sobie wyobrażają? No właśnie..





Młody człowiek przebywa średnio przed komputerem, telefonem lub innym urządzeniem podłączonym do sieci średnio 3 h 40 min dziennie!!!!! To jest nowe, wirtualne podwórko: seriale, muzyka, portale społecznościowe, chaty itp. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro, jak twierdzą eksperci nasze dzieci urodziły się podłączone do Internetu.
Dzieci zazwyczaj same dowiadują się o tym, co można robić w Internecie, a ponad 55% nastolatków uważa, że dorośli nie interesują się tym, co robią w Internecie?
Mówiąc cyberprzemoc, niebezpieczeństwo w Internecie myślimy od razu o pedofilu czyhającym na chacie, rzadko kiedy dopuszczamy do siebie myśl, że to nasza pociecha może być sprawcą cyberprzemocy!
Hejtowanie, wyśmiewanie, publikowanie zdjęć, poniżanie, pisanie obraźliwych komentarzy... brzmi znajomo?
Tylko 9% ofiar cyberprzemocy zgłasza to nauczycielom, a 30% - rodzicom, co oznacza, że co najmniej dwie na trzy ofiary nie mówią nic nikomu.. Sprawcy zazwyczaj nie są anonimowi, ponad połowa z nich jest znana ofiarom z imienia i nazwiska!
Młody człowiek, z którym dzieje się coś niedobrego zaczyna być permanentnie w złym humorze, nie chce chodzić do szkoły, unika kontaktu z rówieśnikami, nie rozstaje się z telefonem, tabletem. Ciekawe jest to, że powyższe objawy są również tożsame dla osoby, która jest uzależniona od Internetu.

https://dbamomojzasieg.com/jakie-czynniki-sprawiaja-ze-dzieci-i-mlodziez-nadmiernie-przywiazuja-sie-do-smartfonow/?fbclid=IwAR3AcBEJlxmEvJkKAgwSUMR-0Bs1ORtVpWoPAiKz1MCp5ya27g1ccH_SbEg

Do tego dochodzi seksting, czyli wysyłanie, oglądanie treści o charakterze seksualnym, co zaczyna się dość wcześnie, gdyż wynika z naturalnego zainteresowania dzieci "tymi sprawami", a skoro mają do tego narzędzia, to z nich korzystają.
Dzieciaki zabiegają o lajki, kreują własny wizerunek, poznają nowych ludzi przez Internet, co może przynieść dużo dobrego, ale i prowadzić do wielkich tragedii.

Jak o tym myślę, od razu przechodzą mnie ciarki po plecach, mam ochotę zabrać, zakazać! Oczywiście niczego to nie rozwiąże. Jedyną szansą jest wytworzyć takie relacje z dzieckiem, że jak się coś zacznie, będzie w tym 30% i przyjdzie do mnie opowiedzieć, co się dzieje...

Polecam: https://www.cyfrowobezpieczni.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz