To jedno z tych świąt, które obchodzę jak muszę, od kiedy mój własny, osobisty Tato, stwierdził, że nie będzie mi składał życzeń na Dzień Kobiet, bo jak on zacznie we własnej córce widzieć kobietę, to już będzie bardzo źle.
Mam już wprawdzie prawie 40-stkę na karku, ale dziś dowiedziałam się, od własnych synów kilku innych interesujących kwestii:
1. Milena (kuzynka lat 10) nie jest kobietą, tylko dziewczyną, więc się do życzeń nie liczy
2. Babcia nie jest kobietą, bo niedługo idzie na emeryturę
3. Cioci Adze życzeń się nie składa na Dzień Kobiet, bo nie ma męża
4. najlepsze kobiety to są te nastoletnie, co mają 19-21 lat
Uważam więc, że to, że jednak kwiaty dostałam od swoich trzech ukochanych facetów jest ŚWIĘTEM LASU!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz