czwartek, 30 marca 2017

Jak doprowadzić Matkę do wycia?

Jakieś 2 miesiące temu...
Kaj: "Mamo, Mamo, będę miał wywiad w radio!!!"



Wow! Mój synuś został wybrany w szkole do zrecenzowania książki dla dzieci w audycji radiowej "trójce" pt. "Książka na szóstkę". Choć tytuł nie zachęcał ("Borys i zajączki"), książka okazała się być bardzo ciekawa i dostosowana wiekowo do Kaja.
Książkę czytaliśmy na głos, wspólnie z Kacprem, opowiadaliśmy sobie na wzajemnie każdy przeczytany rozdział itd.

Po jakimś miesiącu Kaj został zaproszony do biblioteki szkolnej na próbę do audycji. Próba przebiegła sprawnie, organizująca akcję Pani Bibliotekarka była zadowolona. Uściśliliśmy jeszcze sprawy organizacyjne, czy to dzieci jadą do radia, czy radio przyjeżdża do nich i czekaliśmy na termin nagrania.
Uściślę, że dzieci było kilkoro, z różnych klas, zróżnicowanych wiekowo.

Termin został wyznaczony, Kaj odliczał dni... Termin przełożono na inny, ze względu na rekolekcje. Ok. Poszła informacja do dzienniczka. Znów odliczamy.

Dzień "przed" przeczytaliśmy jeszcze dla przypomnienia dwa najfajniejsze rozdziały i szykowaliśmy się na nagranie.

Przychodzę do szkoły po dzieci, czeka na mnie Wychowawczyni informując mnie, że Kaj nie wziął udziału w nagraniu, bo Pani Bibliotekarka zapomniała po niego przyjść do klasy, a jak się upomniał - było już po nagraniu...

Wyję...



1 komentarz: