niedziela, 10 kwietnia 2016

Zwierzogród

Nie wiem, jak to jest, ale co raz częściej wydaje mi się, że te bajki dla dzieci są.. takie sobie. Niby ok, fajnie się ogląda, ale żeby tak potem kupić DVD, oglądnąć ponownie? Chyba ostatnią taką produkcją była "Kraina Lodu" i "Wielka szóstka". Dziś w Polsacie powtarzali "Auta" i z przyjemnością zasiedliśmy rodzinnie do oglądania.

źródło: www.filmpl.pl

Ponieważ na filmy dla dorosłych (zwykle filmy,bez skojarzeń) nie chodzimy do kina, oglądam tylko bajki i produkcje dla dzieci. Ostatnią częścią "Gwiezdnych Wojen", byliśmy zachwyceni, jak zresztą każdą, bo to miłość do grobowej deski, którą udało mi się zaszczepić zarówno w M., jak i w Słodziakach.

 źródło: www.filmpl.pl

Oglądaliśmy też "Zwierzogród". Fabuła jest fajnie pomyślana, podobał mi się pomysł wykreowania świata, który jest dokładną kalką ludzkich układów, jednakże zamiast ludzi mamy zwierzęta. Dzięki swojemu rozwojowi drapieżnicy żyją pokojowo z roślinożercami, tworząc metropolię kilku powiązanych ze sobą światów (kraina lodu, lasów deszczowych, pustynia, ale i "Manhattan"). Ta krucha równowaga zostaje zachwiana w momencie, gdy do policji zostaje przyjęty pierwszy.. królik Judy Hops.
Ciekawa bajka, choć momentami dość przerażająca. Myślę, że w kategorii 7+. To co mnie drażni, to teksty z filmów dla dorosłych, aluzje łatwe do odczytania dla rodziców, ale kompletnie niezrozumiałe dla dzieci. Jedyny film, w którym udało się to mistrzowsko połączyć to był "Shrek". Tam z jednego tekstu śmiali się i duzi i mali, każdy z czego innego, ale w tym samym momencie.
Podsumowując "Zwierzogród": fajny, ale bez szału, raczej DVD niż kino.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz