źródło: www.filmpl.pl
Ponieważ na filmy dla dorosłych (zwykle filmy,bez skojarzeń) nie chodzimy do kina, oglądam tylko bajki i produkcje dla dzieci. Ostatnią częścią "Gwiezdnych Wojen", byliśmy zachwyceni, jak zresztą każdą, bo to miłość do grobowej deski, którą udało mi się zaszczepić zarówno w M., jak i w Słodziakach.
źródło: www.filmpl.pl
Oglądaliśmy też "Zwierzogród". Fabuła jest fajnie pomyślana, podobał mi się pomysł wykreowania świata, który jest dokładną kalką ludzkich układów, jednakże zamiast ludzi mamy zwierzęta. Dzięki swojemu rozwojowi drapieżnicy żyją pokojowo z roślinożercami, tworząc metropolię kilku powiązanych ze sobą światów (kraina lodu, lasów deszczowych, pustynia, ale i "Manhattan"). Ta krucha równowaga zostaje zachwiana w momencie, gdy do policji zostaje przyjęty pierwszy.. królik Judy Hops.
Ciekawa bajka, choć momentami dość przerażająca. Myślę, że w kategorii 7+. To co mnie drażni, to teksty z filmów dla dorosłych, aluzje łatwe do odczytania dla rodziców, ale kompletnie niezrozumiałe dla dzieci. Jedyny film, w którym udało się to mistrzowsko połączyć to był "Shrek". Tam z jednego tekstu śmiali się i duzi i mali, każdy z czego innego, ale w tym samym momencie.
Podsumowując "Zwierzogród": fajny, ale bez szału, raczej DVD niż kino.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz